29 lutego 2024
Aktualności

W dniach od 25.02 do 28.02 mieliśmy okazję do rozważań, przemyśleń i wspólnego czasu spędzonego podczas rekolekcji wielkopostnych. Wraz z ks. rekolekcjonistą Radkiem Wołkowyckim mogliśmy zgłębić i poznać takie tematy jak piękno i łaska modlitwy, czy definicja żywej wiary.

Czas rekolekcji zaczęliśmy od rozważania historii Abrahama i jego symbolicznego wyjścia. Wyjścia, które pokazuje nam, że Pan ma dla nas piękny plan, a ludzki punkt widzenia naszego życia, z pozoru przegrany i skazany na porażkę, to tylko ludzka kalkulacja.

W kolejnym dniu rekolekcji przypomnieliśmy sobie o tym jak ważna jest postawa Abrahama. W nauce rekolekcyjnej usłyszeliśmy czym różni się „fides” od „credere” oraz jak odróżnić wiarę od światopoglądu. Mogliśmy rozważyć jak nasze myśli, czyny i słowa przekładają się na naszą relację z Panem Bogiem, ale również na relację z innymi ludźmi.

Kolejną cenną lekcją było uświadomienie, że wiara jest łaską daną nam od Pana, a modlitwa to po pierwsze akt podziękowania, za tak piękną łaską, ale również rozmowa z Panem Bogiem. Czas rekolekcji pozwolił nam rozważyć jak wielka jest miłość Ojcowska jaką obdarza nas Pan, a także zwrócił uwagę, że relacja z Bogiem, tak jak relacja z Ojcem tutaj na ziemi, jest swobodna i pełna bliskości. Pochyliliśmy się również nad darem modlitwy i problemem skupienia się podczas niej. Nauczyliśmy się, że czasami warto szukać swoich form modlitwy, które będą najbardziej odpowiednie dla nas w sferze osobistej. Ksiądz Radek słusznie zwrócił uwagę, na jedną rzecz, która mnie poruszyła, a mianowicie to, że modlitwą mogą być nie tylko słowa, ale także czyny, myśli i wszystko to co wydaje nam się powszednie w ciągu naszego codziennego dnia.

Bardzo trafnym przykładem wydało mi się porównanie modlitwy i relacji z Bogiem do małżeństwa. W ciągu dnia żona zabiera dzieci do przedszkola, idzie do pracy nie widząc się nawet z mężem. Mąż wychodzi do biura, po południu załatwia sprawunki, odbiera dzieci. Żona po powrocie gotuje obiad… itd. W ciągu dnia nie mają czasu, żeby się fizycznie spotkać, porozmawiać, ale wystarczy jedno spojrzenie w oczy, by wszystko było jasne, by zrozumieć, że „wszystko między nami porządku”, że dalej Cię Kocham. To obrazuje, że mimo naszego zabiegania i braku czasu Bóg i tak będzie nas kochał, a żeby to poczuć wystarczy choćby krótka modlitwa w ciągu dnia.

Puentą kończącą zarówno ostatni dzień jak i cały czas rekolekcji było pytanie które brzmiało: „Kiedy ktoś zapyta Cię oto jak ma się modlić co mu odpowiesz? Otóż odpowiedz mu: módl się tak jak potrafisz, nie módl się tak jak nie potrafisz!” Myślę, że to zdanie zapamiętam na długo.

W czasie rekolekcji nie zabrakło również czasu na dziękczynienie przed Najświętszym Sakramentem, który również był piękny i potrzebny. Po nauce i czasie uwielbienia, zbieraliśmy się w „Tramwaju”, gdzie zawsze można było miło porozmawiać, zarówno z duszpasterzami jak i rówieśnikami. Okres tych rekolekcji to był wspaniały czas, zarówno rozważań, modlitwy i uwielbienia, ale również integracji.

Autor: Łukasz Gaś

Informujemy, iż w celu optymalizacji działania serwisu internetowego korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki te, użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies.